środa, 9 lipca 2014

IC czyli szybkie efekty w ekspresowym tempie


W związku z tym, że chodzi mi w planach powrót do pracy instruktora fitness postanowiłam wrzucać wam nieco więcej informacji na temat ćwiczeń i form treningu. W tym poście chciałabym wam opowiedzieć nieco o Indoor Cyclingu (w skrócie nazywany IC).



Moja przygoda zaczęła się w Holandii (rok 2005) kiedy pierwszy raz zobaczyłam jak grupa ludzi siedzi na rowerach stacjonarnych i pedałuje w takt muzyki. Wydało mi się to zabawne- przecież NL to kraj rowery a oni jeszcze jeżdżą w pomieszczeniach! Widząc jednak te spocone i szczęśliwe twarze postanowiłam spróbować. Po pierwszych 15 minutach zrozumiałam jak mocno się myliłam. Takiego wysiłku nie uzyska się na żadnym miejskim rowerze. 

Po powrocie do kraju i zdaniu egzaminów na instruktora rekreacji ruchowej o specjalności aerobik (tak się dokładnie nazywał zawód instruktora fitness) postanowiłam zwiększyć swoją wiedzę na temat tego sportu. W tamtych czasach Tomahawk  nie był jeszcze tak mocno znany i pojawiały się także zajęcia Spinningu, które różniły się pewnymi elementami technicznymi. Zrobiłam oba kursy i już w 2009 roku szalałam na rowerach.

Na czym dokładnie polegają zajęcia IC? Otóż w takt muzyki wszyscy zaczynamy pedałować. Ukształtowanie terenu jest różne dlatego musimy zwiększać i zmniejszać obciążenie. Dodatkowo czasem są mocne podjazdy i należy unieść pośladki z siodełka i rozpocząć tzw. pedałowanie w górze. Aby nie zabrakło nam emocji mamy ćwiczenia na ręce, pośladki oraz brzuch. Oczywiście technika jest niezwykle ważna. Niedopasowanie obciążenia do narzuconego rytmu może zepsuć nam całą zabawę dlatego polecam skonsultowanie się z instruktorem jeszcze przed zajęciami. Techniczna jazda daje ogromne efekty.

No właśnie- efekty. Co możemy uzyskać uczęszczając na takie zajęcia? W zależności od inwencji instruktora zajęcia mogą być aerobowe, siłowe lub interwałowe. Wszystko to skutkuje na szybkiej utracie wagi, ujędrnieniu pośladków oraz wzmocnieniu nóg. Dzięki pulsometrom SUNTO mogłam na bieżąco sprawdzać puls oraz parametry moich klientów. Spalali oni średnio 500 kcal podczas 50-minutowych zajęć. Rekordzistą był mężczyzna, który spalił 900 kcal.

Systematyczne chodzenie powodowało dość spektakularne chudnięcie. Miałam na to żywe dowody w postaci moich klientów. Żałuję, że nie robiłam im zdjęć….

Dla kogo? Ogólnie zajęcia są dla wszystkich. Pamiętajcie jednak, aby uprzedzić instruktora o jakichkolwiek problemach zdrowotnych albo o zaawansowaniu sportowym. Zdarzało się, że osoby początkujące trafiały na zajęcia do grupy zaawansowanej i już w połowie wychodziły z zajęć. Jeśli jednak złapie się bakcyla to się od tego uzależnia.

Jeśli więc chcesz schudnąć, jesteś znudzona chodzeniem na bieżni i patrzeniem w ścianę, szukasz nowych pomysłów na fitness to gorąco polecam. 

Czy są jakieś minusy? Hmmmm... Na pewno IC mocno spina mięśnie i zmniejsza nieco ruchliwość bioder (bowiem cały czas pracują w jednej płaszczyźnie). Dobrze jest włączyć w tygodniowy plan treningu godzinne zajęcia Yogi oraz rozciągać się po każdych zajęciach. Kolejnym minusem jest to, że organizm się przyzwyczaja do takiego wysiłku i jeśli nie mamy już silniejszych bodźców przestajemy widzieć efekty. To właśnie spotkało mnie. Prowadząc 10h/tyg przestałam się męczyć. A nie mając czasu na inne formy treningowe zaczęłam tyć. Wszystko więc z umiarem. Zacznijcie od 2 razy w tygodniu w grupie początkującej, aż dojdziecie do 3 razy na tydzień w grupie zaawansowanej (powinno to zająć około pół roku). Następnie zróbcie sobie 1-2 miesiące odpoczynku.
I teraz trochę prywaty. Jeśli jesteście z Białegostoku to polecam zajęcia u Pawła, Ani, Magdy albo Kasi. Z Warszawskich instruktorów znakomici są Mariusz S. bądź Paweł Ż. Nie wiem jednak czy prowadzą gdzieś zajęcia. Ja poznałam ich na szkoleniach oraz warsztatach. Dawniej w trakcie konwencji Eu4ya można było skorzystać z ich zajęć.  Szukajcie a znajdziecie!





5 komentarzy:

  1. a jak ma się taki trening do kolana? mam zakaz odgórny biegania, na siłowni raczej unikam treningu z ciężarem na nogi, moja rzepka często lubi odmawiać posłuszeństwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie rower jest jednym z pierwszych wysiłków aerobowych zalecanych przez fizjoterapeutów. Dlaczego? Dlatego, że nasze kolona pracuje w jednej płaszczyźnie i nie ma szans,aby wypadło gdzieś na boki. Oczywiście prawidłowe ustawienie roweru odgrywa tutaj kluczową rolą.
      Możesz spróbować tych zajęć, ale uprzedź instruktora o swoich problemach. Na początku unikaj podjazdów w górze i dużego obciążenia. Jak już załapiesz technikę jazdy i nie będziesz odczuwała żadnego dyskomfortu w kolanie to podnoś sobie poprzeczkę. Jeśli spróbujesz jazdy w górze to nie przesuwaj ciężaru do przodu, ale pozostaw pośladki z tyłu (tak aby kolano nie wychodziło przed stopy).
      Powodzenia

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. bardzo ciekawy wpis, ja też się ostatnio przekonuję do takiego rowerku, pozdrawiam, asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki;) Ze swojej strony poradzę tylko, aby czasem zmieniać instruktorów. Zajęcia nabiorą nieco "świeżości",

      Usuń