czwartek, 15 maja 2014

Trening Jogi w P90x3 Day#3

Nie spodziewałam się, że wczorajsze skakanie wokół taśmy spowoduje u mnie takie zakwasy. Nawet wstawanie z krzesła odbywa się z teraz z jękiem. Tony- szacuneczek. Nie wiem jak tego dokonałeś w ciągu 30 min. W związku z tym poranną Yogę przywitałam z radością. Moje ciało aż wołało o porządne rozciąganie. I tu czas na pierwszy minus w programie P90x3. Otóż uważam, że było zdecydowanie za krótko. Aż mnie śmiech łapie, gdy to piszę, gdyż pamiętam moje pierwsze podejście do Yogi w P90x, która trwała 1,5 h (serio, serio) i myślałam, że jajko zniosę. Jednak nieco dojrzałam i wiem, że Yoga daje niezmiernie dużo i każdej napotkanej osobie zalecam godzinę Jogi tygodniowo (minimum). W styczniu 2014 ćwiczyłam Ultimate Yogi i nauczyłam się tam wielu rzeczy. Od poprawnych pozycji do idealnego rozciąganie. Filmiki trwały tam minimum godzinę i miałam czas, aby spokojnie przejść z jednej pozycji w drugą. Bez pośpiechu, bez szarpania. Wyrównanie oddechu z ruchem- to jest Joga. Jeśli chodzi o ćwiczenia w P90x3 to jest zdecydowanie nie dla początkujących. Za mało wyjaśnień co do prawidłowego ruchu. Dodatkowo osoby ćwiczące na video też nie są początkujące. Byłam w szoku co jeden z uczestników wyczyniał. Sama ćwiczę jogę od początku roku 2014 i wiem, że do niektórych pozycji długo się dochodzi. Podsumowując: jogę zrobiłam, było miło i przyjemnie, ale zdecydowanie za krótko.

A wy ćwiczycie Jogę? Jakie metody rozciągania występują w waszych treningach?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz